poniedziałek, 25 maja 2015

Chapter 3 

Lena wstała o 6:30, mimo że lekcje zaczynała dopiero o 9:00. Poszła pod krótki prysznic, po czym ubrała się w czarne spodnie, i liliową bluzkę z rękawami 3/4. do tego skórzaną kurtkę, nałożyła lekki makijaż, a długie czarne włosy rozpuściła. Kiedy zeszła na dół do kuchni była już 7:10. W pomieszczeniu był tylko jej brat.
- Co ty tak wcześnie wstałaś? - spytał zdziwiony.
- Nie mogłam spać - odparła wlewając wodę na kawę do czajnika - a gdzie Fabia? - dodała rozglądając się - przecież dzisiaj ma na 8:00.
- pojechała wczoraj do Aleca, jedzie od niego do szkoły - odpowiedział Andi
- a rodzice?
- jak zwykle w pracy od samego rana
- no tak...- westchnęła.
Andreas popatrzył na siostrę pytająco. 
- co? - spytała po długim milczeniu. 
- o co mu chodziło? - zapytał nawiązując do wczorajszej rozmowy.
- po prostu nie chciał żebym jechała...- odparła zgodnie z prawdą.
- i..
- i...postawił mi ultimatum.
- albo on, albo wyjazd? - zgadywał
- skąd wiesz? - Lena zdziwiła się
- było do przewidzenia - odparł - i co mu odpowiedziałaś?
- nic. odeszłam.
- mam z nim pogadać? 
- nie, sama muszę to załatwić, a poza tym ta "rozmowa" mogłaby się źle zakończyć. 
Andi zaśmiał się. 
- dobra ja lecę na trening - oznajmił - pa.
- paa
Lena, zrobiła sobie wypiła kawę i zjadła śniadanie. po czym wróciła do swojego pokoju.
chwilę później zadzwonił do niej telefon, dzwoniła Emma jej najlepsza przyjaciółka
- halo, no cześć - usłyszała głos dziewczyny
- hej
- ej to prawda że pokłóciłaś się z Ethanem? - spytała zaciekawiona
-skąd o tym wiesz? - zdziwiła się.
- wszyscy o tym mówią...
- co?! 
- no, mówię ci...temat numer jeden w całej szkole
- świetnie...- skomentowała zażenowana
- a wiesz jak te zazdrosne laski się ucieszyły..Boże..
- dobra, wiesz co, pogadamy w szkole...zaraz tam będę.
- ok paa
Dziewczyna wzięła torbę i zeszła na dół, tam ubrała buty i wyszła z domu.
Po 10 jazdy busem weszła do szkoły. Na końcu korytarza zauważyła Emmę, podążyła w jej kierunku próbując nie zwracać uwagi na śledzące ją spojrzenia.
- jak to jest możliwe że wszyscy o tym wiedzą?! - zapytała zdenerwowana
- no nie wiem, podobno Ethan komuś powiedział...i się rozeszło. - odpowiedziała 
- dobra chodźmy stąd, bo wszyscy się gapią.
- dziwisz się? chodzisz z najfajniejszym i najprzystojniejszym gościem w mieście
- jasne...
Dziewczyny weszły do szatni, ale nie miały tam dużo spokoju...do podejrzliwych spojrzeń dochodziły jeszcze niekiedy głupie docinki. W końcu zadzwonił dzwonek i każda udała się na swoją lekcję. Lekcje leciały szybko a Lena nie zwracała już uwagi na gapiących się ludzi. Na przerwie po 5 lekcji idąc przez korytarz zobaczyła przed sobą Ethana, opierał się o jednego z filarów, momentalnie odwróciła się o 180 stopni. i ruszyła przed siebie, ale tak jak przeczuwała chłopak pobiegł za nią.
- Lena! poczekaj - chwycił ją za ramię i obrócił w swoją stronę.
- czego chcesz..- spytała
- skarbie przepraszam cię, wczoraj bardzo się wkurzyłem, ale nie chciałem stawiać ci takiego ultimatum...wybaczysz mi?- spytał. Lena ciekawa była czy mówi szczerze, chciała z nim spokojnie porozmawiać, ale nie w szkole, kiedy wszyscy słuchają i obserwują.
-Ethan, porozmawiamy później - powiedziała spokojnie. Chłopak nachylił się i namiętnie pocałował Lenę, jakby uważał że już jest wszystko jasne.
- dobrze, przyjadę do ciebie wieczorem. - powiedział odchodząc. 
 Lekcje skończyły się a Lena i Emma wróciły do domu. 


Jest oto rozdział 3!! Taki dosyć krótki, ale mam nadzieję że się podoba. :)




4 komentarze:

  1. Zaczynam się na poważnie zastanawiać, czy Lena jest normalna.
    Przecież jest jasne jak słońce, że tacy faceci jak Ethan się nie zmieniają. Taki jest i taki będzie.
    Traktuje dziewczynę jak swoją własność i ona ma robić, co jej każe.
    Na pewno nie pozwoli jej jechać, a jeżeli już - będzie natrętny, upierdliwy, zazdrosny i pewnie agresywnie podejrzliwy.
    Nie podoba mi się jego zachowanie, ani uległość Leny.
    A rozmowa Andreasa i Ethana na pewno na słownych dogadywankach by się nie skończyła, więc lepiej żeby do niej nie doszło.
    Pozdrawiam serdecznie, Lilka. :)
    Zapraszam na Andiego: http://niedorosla-milosc.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. właśnie lepiej żeby była ta rozmowa
    Ciekawa jestem jak Ola by sobie poradziła z bójką ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Opis bójki pozostawię na inną okazję :)

    OdpowiedzUsuń