czwartek, 21 maja 2015

Chapter 1

Lena weszła do salonu, w którym siedziało jej rodzeństwo. Fabia i Andreas wyraźnie o czymś dyskutowali.
- Andii, no proszę. - powiedziała Fabia.
- nie ma mowy. - odparł stanowczo Andreas
- braciszku...
- nie.
- o czym gadacie? - zapytała Lena, siadając na sofie.
- twoja siostra chce, żebym was zabrał ze sobą na zawody.- odpowiedział chłopak
- i co w tym złego, przecież zawsze nas zabierasz, na te które są w Niemczech. - zdziwiła się brunetka.
- ale ona chce na wszystkie.
- Andi, to tylko kilka miesięcy - kontynuowała Fabia.
- nie, poza tym rodzice się nie zgodzą...
Dziewczyna przysłuchiwała się w ciszy tej wymianie zdań. W sumie pomysł siostry nie był taki zły. Lena chciałaby pojechać w taką podróż, ale Ethan jej chłopak nie byłby pewnie zadowolony.
- Lena! ty też chcesz jechać, prawda? - z zamyśleń wyrwał ją głos starszej siostry.
- czemu nie? - odparła.
- a co z waszą szkołą- zagadnął Andreas.
- istnieje coś takiego jak 'internetowa szkoła" - odpowiedziała blondynka.
- ehh, no dobrze mnie przekonałaś, ale z mamą nie pójdzie ci tak łatwo - ostrzegł Andi
- mama już się zgodziła, jakiś tydzień temu - zaśmiała się dziewczyna
W tym momencie zadzwonił telefon Leny. dziewczyna odebrała, wychodząc z salonu.
Dzwonił jej chłopak Ethan.
- hej kotku - powiedział kiedy odebrała.
- no cześć. - odparła.
- mam dzisiaj ważny wyścig, wpadniesz? 
- wiesz przecież, że nienawidzę tych twoich wyścigów 
- no wiem, ale zależy mi żebyś tam była - nalegał Ethan
- no dobrze- zgodziła się niechętnie.
- to przyjadę po ciebie o 19:00
- okey
- kocham cię, narazie
- pa.
Dziewczyna stwierdziła, że kiedy się spotkają porozmawia z nim o tym wyjeździe. Poszła do swojego pokoju, do którego za chwilę wparowała uśmiechnięta siostra. Dziewczyny długo rozmawiały o nadchodzącym wyjeździe.
- gadałaś o tym z Ethanem?- zapytała Fabia
- jeszcze nie, dzisiaj z nim pogadam po wyścigu.
- jedziesz tam...myślałam że tego nie popierasz - zdziwiła się.
- bo nie popieram, ale powiedział, że to ważny wyścig.
- dla niego każdy jest ważny...dupek- skomentowała.
- wiem, że go nie lubisz, ale mogłabyś być milsza. - zdenerwowała się Lena
- milsza? dla kryminalisty?!, zapomnij- odparła
- to już przeszłość - tłumaczyła
- taa...zanim się obejrzysz, a zacznie ciebie bić 
- nieprawda. on nie jest taki - odparła.
- jak uważasz...o której jedziesz?
- o 19:00.
- to radzę ci się zbierać, bo już grubo po 6.
Lena przebrała się w granatowe rurki i turkusowy top, długie czarne włosy spletła w kłosa. do tego ubrała czarną skórzaną kurtkę i czarne botki. Ethan podjechał pod bramę czarnym BMW.
Czarnowłosa dziewczyna zbiegła na dół i pojechała z chłopakiem na jeden z nielegalnych wyścigów.




Rozdział bardzo krótki, ponieważ miałam dzisiaj na to mało czasu. Jutro postaram się napisać dłuższy. :)







3 komentarze:

  1. Wiesz, że bardzo chciałabym się do czegoś przyczepić, ale nie mogę :)
    Ja cię już pogonię z tymi rozdziałami ♥

    OdpowiedzUsuń
  2. Ach, jaki natłok tych Wellingerów w pierwszym rozdziale. Jak widać rodzeństwo ma ze sobą bardzo dobry kontakt i to mnie cieszy.
    Zazdroszczę, bo ja sobie tylko mogę pomarzyć :)
    Chłopak Leny już mi się nie podoba. Co to ma być? Ona nie chce i nie lubi, ale jemu zależy i ona będzie.
    Dziewczyna popełnia duży błąd. I zaniepokoiło mnie to jak Fabia powiedziała o nim "kryminalista".
    No i te nielegalne wyścigi. Gdzie ona ma oczy?
    Chciałabym sie pozbyć tych złych przeczuć, ale pewnie coś będzie na rzeczy.
    Czekam tylko na zakochanego Andreasa.
    No i oczywiście na kolejny rozdział, mam też nadzieję że na nieco dłuższy (proszę).
    Niczego się nie czepiam.
    Zapraszam do siebie również na Wellingera: http://www.niedorosla-milosc.blogspot.com
    Mam nadzieję, że znajdziesz chwilkę i ci się spodoba.
    Pozdrawiam cieplutko, Lilka ;*

    OdpowiedzUsuń
  3. Oczywiście, bardzo ciekawy blog, może znajdę czas żeby czytać go na bieżąco! )
    Dziękuję za twoją opinię :*

    OdpowiedzUsuń